Nigdy nie fotografowałem nieba niskobudżetowym zoomem i nie dlatego, że z natury są słabo skorygowane, ale dlatego, że nie zależy mi na super zasięgu i na maksymalnym "przybliżeniu obiektu".
Moim zdaniem nie należy od razu nastawiać się na piękne zdjęcia dalekich obiektów, tym bardziej lustrzanką. Ja zaczynałem przygodę od Canona 550D i Sonnara 200 2.8 i to był całkiem przyjemny zestaw startowy do prostej astrofotografii DSLR.
Pisze cały czas oczywiście o szerokich kadrach, w których ja sie "specjalizuję". Obiektywami stałoogniskowymi, od 50 do 200 mm, można spokojnie fotografować wiele dużych rozległych kątowo obiektów mgławicowych, oraz gromad gwiazd a także nawet galaktyk.
Piękne szerokie kadry w astrofoto, mają w sobie jakąś magię, choć są niestety trudniejsze w późniejszej obróbce.
Pozdrawiam
--- Kolejny post ---
Z teleskopem może być troszkę trudniej, bo i ogniskowa dłuższa i potrzebne dokładniejsze prowadzenie, ale początki są zawsze trudne.
Ja mimo wszystko polecam szeroki jasny obiektyw i treningi "na sucho", ze statywem![]()