Dzięki za słowa otuchy. Największym problemem było dla mnie światło, było późne popołudnie, szarawo trochę. ISO wysokie a czasami i tak brakowało.
To lampa ratuje sytuację, do tego fyfuzorek.
Lampa niestety tylko wbudowana, posiadam też taki dyfuzor dyfuzor ale nie dawało to fajnego efektu.
Aktualnie zbieram na YN-568. A oprócz tego że zdjęcia nie mają przesłania to jakieś techniczne podpowiedzi ?
Ogólnie większość Twoich zdjęć jest ciemna i ma dziwną kolorystykę. Jeżeli fotografujesz dzieci staraj się nie robić im zdjęć z góry, usiądź, przykucnij. Zakup lampy zewnętrznej z dyfuzorem nie sprawi, że Twoje zdjęcia będą atrakcyjniejsze. Lampę też trzeba umieć używać żeby efekt był przyzwoity. Możliwe, że jestem w jakim błędzie ale osobiście staram się nie robić malutkim dzieciom zdjęć z użyciem lamp błyskowych. Gdzieś kiedyś w instrukcji czytałem o możliwości uszkodzenia wzroku i o tym, że minimalna odległość użycia lampy to 4 m, lub coś w tym stylu. Jest prostszy i tańszy sposób na brak światła i daje ekstra efekty. Polecam zakup blendy fotograficznej. Szybki list do Św. Mikołaja o blendę pod choinkę
W mojej ocenie tak, śmiało możesz je jeszcze rozjaśnić. Kolorystyka zdjęć mogłaby być bardziej ciepła. Jak mało światła to blendę przysunąć jak najbliżej się da. Na zdjęciu nr 12 widać cień od światła padającego z góry, więc albo wyłączyć to światło, co może poprawić kolorystykę, albo lepiej blendą popracować. Co do lampy to można całkiem nie strzelać i też będą ładne zdjęcia.
13 dobre, ale 12 już mniej.
Na jasnym kocu dziecko wtopiło się w tło.
C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
www.cobalt.fr.pl