W sumie nie byłam jeszcze na Fiordach Zachodnich, no i maskonurów nie widziałam... Pakuj się, jedziemy:-)
Po kilku tygodniach wróciłam do zdjęć. Jak to jest, że te, które przy pierwszym przejrzeniu zasobów odpadły w przedbiegach, zaczynają się mi podobać, a te, które chciałam "wywołać" i oprawić, już nie zachwycają...
c.d.
49. Widok z Dyrhólaey
50. ... i na drugą stronę klifu
51. Jęzor lodowca
52.
53.
54.
55. Alien:-)
56
57.