no i juz od jakiegos czasu wykombinowalem szyne ( wlasnej roboty ), ktora przyczepilem na stale do starego aparatu w ktorym gwint byl juz wyrobiony i juz wylatywal, a jak wylecial to go wyjolem wkrecilem srube i do niej ( taka ala ) szyne, i na to jeszcze dwie nakretki. szyna sprawuje sie swietnie. jest stabilna no i zdjecia ktore juz zrobilem ( analowiem ) wychodza bardzo dobrze.
a oto pare fotek:
1.

2.