Z tą Argentyną to dobry przykład, ale trochę odbiegający od realii. Mam na myśli to, że nie każdy obywatel musi być od razu omnibusem, na pewno wiedzielibyśmy więcej o Argentynie, gdyby obywatele tego pięknego kraju przyjeżdżali o Polski pracować. Dopuki coś nas nie dotyczy, nie interesujemy się tym zbytnio.

Wyjątkiem od tego są Anglicy, którzy nie interesują się kompletnie niczym. W miejscowości w której mieszkam spora część społeczeństwa to całe rodziny z Pakistanu. Nie wiem, czy Anglicy wiedzą, gdzie leży Pakistan (gdzie leży Polska- nie mają pojęcia).

Stereotypy o Polsce w moim kręgu angielskich znajomych (do czasu ):

- jest bardzo daleko od UK, obszar Syberii
- Polacy i Rosjanie mówią tym samym językiem- nie rozróżniają ich.
- każdy Polak przyjeżdżający do UK pracować BYĆ MOŻE skończył podstawówkę (bo po co miałby szukać tu pracy jakby był wykształcony?)
- pijemy na umór
- jest u nas bardzo zimno

Ale też:

- jesteśmy dobrymi fachowcami
- lubimy pracować

Generalnie jak już się do nas przekonują, to jest ok i zmieniają radykalnie zdanie. Tylko, że wtedy zawsze znajdzie się jakiś Polak, który wbije nam nóż w plecy- i znów mają o nas mieszane uczucia.

O wiele serdeczniejsi dla Polakow są Pakistanie. Szczerze, to wole mieć przyjaciół właśnie wśród nich.