No to teraz moja kolej. I pojade po calosci. A wice tak. Od 2 lat mieszkam w Londynie. Poniewaz mielismy duzo przykrych doswiadczen z rodakami jakos przestalismy sie spotykac (ja) obecnie moja znajomosc ogranicza sie do anglikon, wljczykow, i tak dalej ludzie z calego swiata. Spotykamy sie caly cxzas. Pracuje z Anglikami, Szkotami i 1 grekiem. Kazdy po moich opowiesciach chce jechac do Polski (poniewaz to piekny kraj). Ogolnie co moge powiedziec w ich oczach jestesmy niesamowitymi, pracowitymi i dokladnymi fachowcami. Wszystko robimy 2razy sztbciej i 10 razy lepije i 5 razy dokladniej (niestety w branzy budowlanej 4 razy taniej). Pracuje jako informatyk i informatycy z Polski to (bynajmniej jak spotkalem sie do dzis) to pozadany towar na rynku pracy (oczywiscie doswiadczenie wymagane). Zero uprzedzen, oczywiscie kazdy zdaje sobie sprawe ze narodu sie nie generalizuje , ludzis sa ludzmi i sa kwiatki i purchawki. Tak wiec mialem ssczesci poniewaz na swojej drodze spotkalem ludzi ktorzy o Polsce i polakach maja opinie na 6+ (no ipodoba im sie Krakow i Gdansk - warszawa jakos mniej). A teraz z grubej rury. Przyjechalismy do UK i szok cenowy na poczatku jaki doznalismy byl ogromy, dlatego tez 1wsze 2miesiace pracoalem na budowie a zona jako sprzataczka (ale i trak mimo to zylo sie spoko). Z kolei znajomi zony to porazka, Zazdrosc, obluda, prostsactwo i *******o (przeprazam za wyrazenia ale to mioje prywatne doznania). Zona casme chozi z koleznakami do KLUBow (clubbing). Niestety nigdy za moja namowa nie idzie do normalnych (w ktorych trzeba troche wydac) tylko do tanszych ze kolezanki stac. No i tutaj male spostrzerzenie - wsrod ciemnoskurych i albanczykow Polskie dziewczyny to tanie ****y a Polcy robotnicy (czytajci tacy ktorzy pracoja na budowach) to pijeby i pijacy (praepraszam za wyrazenia). Niestety to da stwirdzenia klasy powiedzmy IDIOTOW. a teraz zachwalajac INTELIGENTNI ludzie zawsze maja o Polackach pozytywna opinie i cenia nas. Poztym Polska to piekny i tani kraj. Najpiekniejsze miasta to tak jak powiedzielm krakow, gdansk. Niestety kurorty narciarkie sa OK ale jak ot mowia w porownaniu do Francji Szwajcarii nie mam co porownywac. Kilak odob za moja namowa bylo w PL i nie zaluja i 3 osoby zrekrutowaly ostanio jeszcze paru szkotow i sa teraz w PL - byli na jaims meczu ostantio i omalo co nie zlinczowano ich ale sie cieszyli ze jakos z tego wyszli - ale w sumi mi powiedzieli ze niesle przezycie bylo. Beda miec o czym opowiadac. No i PIWO u nas mocniejsze (po 4 Warkach Strong, ktore im polecilem[1 z moich ulubionych] bardziej "szumialo" niz po caly dniu w pub'ie