Robię portrety 100L na cropie oraz od niedawna FF i bardzo sobie go chwalę, stabilizacja jest bardzo skuteczna, ostrość i kontrast są naprawdę świetne za tę cenę. Lubię także robić portety niewymienionym w tytule postu 200L f2.8 II, i to zarówno bardzo wąskie, jak i całych postaci, szczególnie kiedy chcę "wyłączyć" tło lub robić portrety ze sporego oddalenia, na przykład sytuacyjne . Niestety, ze względu na brak stabilizacji, jest to obiektyw do robienia zdjęć w dobrych warunkach oświetleniowych, względnie na monopodzie czy statywie... Wracając do tematu. wydaje mi się, że jest to głównie kwestia gustu, każdym z wymienionych w tytule teleobiektywów da się zrobić piękny portret, wprawdzie 100 f2.0 nie próbowałem, ale patrząc na zdjęcia nim robione, oferuje podobną jakość obrazu.
Reasumując, z tych trzech obiektywów wybrałbym 100L, mimo jego wyższej ceny. Moim zdaniem warto takową zapłacić, bo otrzymujemy w zamian uniwersalny obiektyw (makro!), stabilizowany, ostry, w miarę jasny, w miarę wodo- i pyłoszczelny (po prawie 3 latach taszczenia go po świecie nie ma ani jednego pyłku), w dodatku z gustownym, czerwonym paskiem, więc także coś dla ego
