Użytkowałem 85 L II, ale przyznam, że robiłem tym obiektywem mało zdjęć, więcej zrobiłem mając 100 L choć różnica w ogniskowych nie jest ogromna, to setka zdecydowanie bardziej mi leży. 85L fajne na plener, ale bardziej jako standard niż jako średni teleobiektyw i w plenerze wolałbym mieć 85mm niż 50mm. Dlatego zastanów się jak lubisz pracować- bliżej, dalej i gdzie - w jakim otoczeniu robisz zdjęcia. Oba obiektywy są wysokiej jakości, pytanie czy wykorzystasz ich potencjał i nie chodzi tu o twoje umiejętności tylko przydatność obiektywów. Miałem dwukrotną przygodę z 85 L i przyznam, że to genialny obiektyw, piękny kontrast, plastyka, ale póki co potrzebowałem czegoś bardziej uniwersalnego, dlatego padło na 50mm. Sądzę, że kiedyś jeszcze sięgnę po 85mm (niekoniecznie L), bo do spokojnych plenerów to świetne narzędzie i fajnie mieć większy wybór przygotowując się do sesji. Co do 135mm to już wąsko i albo fotografujesz ciasne portrety (bliżej), albo lubisz trzymać dystans fotografując szerszy plan. Napiszę tak, że o wszystkich wadach i zaletach obu obiektywów mimo wszystko najwspanialej przekonać się na własnej skórze
