Dzięki za podpowiedzi. Kupiłem kostkę bez styku i dla pewności jeszcze wydłubałem z niej wszelkie styki jakie łączyły je ze stopką aparatu żeby nie musieć obklejać styków lampy, czyli kostka robi tylko za "stojak" do lampy a wyzwalam ją z gniazda synchro w aparacie. Co prawda kostka też miała gniazdo synchro ale połączone ze stopką więc "niepewne". Co do lampy za 100 zł to moje UNOMATY kosztowały 6 zł i 10 zł jeden ma nawet starą automatykę i muszę przyznać że nawet ciekawie działa z cyfrą, ttl to nie jest ale działa.