Moim zdaniem uszkodzony flex. Gdyby to sama przesłona była uszkodzona to najprawdopodobniej problem byłby na każdej ogniskowej. Ale masz rację, pewność uzyska się dopiero po zajrzeniu do środka.
Co do posiadania jednocześnie Sigmy 18-35 1,8 - trudno mi się wypowiedzieć bo nie mam ani nie miałem Canona 17-55 2,8. Podejrzewam jednak, że średnio. Sigma jest jaśniejsza, Canon ma stabilizację. Za płytka głębia ostrości to też może być niedobrze. Ja tym obiektywem jestem zachwycony, podejrzewam jednak, że Canonem też byłbym zachwycony np ze względu na szerszy zakres ogniskowych.