Zgadza sie to Plola Smierci kolo Phnom Penh. Wraz ze wspomnianym Toul Sleng na mnie zrobily ogromne wrazenie.
Moze dlatego ze pamietam z polskich gazet Czerwonych Khmerow, a przewodnik (w podobnym wieku) opowiadal historie z wlasnego zycia.
pan.kolega zadajesz nastepna zagadke.
Mialo byc trudno, a tu znowu po pierwszym strzale, nastepnym razem poprosze o numery paszportow ludzi na zdjeciu
![]()