Dzieci to najlepiej łapać na ustawiony na sztywno punkt ostrości, inaczej to faktycznie ciężko.
Mam pytanie jak z makro, czytam, że nienajlepiej, że mydło i faktycznie na samplach widać, że przy pełnym otworze nie tyle mała głębia ostrości co zrozumiałe, ale mydełko w całym kadrze. Czy da się w jakiś warunkach zrobić znośne makro. Czy wysokie ISO są na tyle użyteczne, że można zrezygnować z lampy błysk, poza ewentualnym doświetlaniem przedniego planu?