Mju III to już raczej miał zoomy - różne, zależnie od wersji. Mju II sprawował - i wciąż sprawuje - mi się znakomicie, szczególnie jeśli obiektyw jest przymknięty, aczkolwiek spotkałem się i z bardzo krytycznymi wobec niego opiniami, głównie ze względu na delikatność (i podobnież akrylowe soczewki).

Ale, że tak prowokacyjnie zapytam, dlaczego nie na przykład Yashica T4 czy T5?