Niestety nie da się prowadzić takiej dyskusji, bez minimalnej wiedzy co konkretnie różni matryce Sony od Canona. to znaczy, co powoduje te fantastyczne wykresy i wyciaganie niedoświetleń i przepowiednie o rychłej śmierci Canona z powodu "powiększajacej się przepaści."
Otóż jest to tylko jedna rzecz, która wprowadzono raz, kilka lat temu. Nic istotnego nie było od tego czasu, i nie wprowadzono żadnych innych ulepszeń. Ogólnikowe gadanie o kosmosie i "pozostawaniu w tyle" nic tu nie zmieni.
Ta jedyna rzecza jest hardwarowa redukcja szumu pradu zerowego już w matrycy, ulepszenie sprzed kilku lat. To właśnie, i tylko to, rozszerza zakres tonalny na niskich ISO, zmniejsza szumy na niskich ISO, i polepsza w testach na niskich ISO "głębię kolorów" (chociaż jakoś nikt nie narzeka na kiepskie kolory Canona w porównaniu z Nikonem). Ten szum, który usunięto, jest zupełnie nieistotny na wyższych ISO. Reszta to algorytmy odszumiania po fakcie, i tu Canon jest tak samo dobry albo i lepszy niż ktokolwiek inny.
Wszystkie te pomiary DXO (DR na bazowym ISO, szumy na high ISO, color depth) sa w istocie tylko pomiarem i automatyczna komputerowa ocena jednej rzeczy a mianowicie _wyłacznie poziomu szumów_, niczego innego.
W dodatku, zakres tonalny na bazowym ISO jest punktowany bardzo wysoko, a szumy na wysokim ISO wychodza dziwnie podobnie (małe różnice) i sa punktowane nisko do ogólnego score.
W czasie gdy Sony dokonało tego jednego, jedynego tricku z szumem na niskich ISO, Canon pracował nad dual pixelem. Ruch użytkowników był raczej do Canona niż odwrotnie, z powodu wiadomych przejść konkurencji.
Gdyby protest fotografów krajobrazowych przeciwko za waskiemu DR przy ISO 100 wylał się z forów dla entuzjastów na ulice, (na co się nie zanosi) podejrzewam, że Canon może mieć na ulicy matrycę z taka sama redukcja szumu zerowego w ciagu kilku tygodni.![]()