Jak się bierze obiektyw do testów "z niewiadomego źródła" to takie są wyniki
Nikt nie wie lepiej od Ciebie, że u Tamrona można natrafić na mydlany egzemplarz, ale można też kupić baaardzo przyzwoity.
Wątpię, żeby dostali kiepskiego 15-30. Tu raczej chodzi o metodologię testowania. Może przy takich fotach z bliska nie widać różnicy, ale na landszaftach Tamron masakruje Lkę na brzegach kadru.