Mój 50 1.8 na 1000d miał straszny FF. Czasami trafił ale wiadomo to totolotek.

Znalazłem takie coś ipernity: How I calibrated autofocus on my Canon 50mm f/1.8 II lens by Lukas Franko.

Postanowiłem zaryzykować bo w zasadzie był nie używalny. Wiem że puszka jest ok (1000d) bo 85 1.8 trafia prawie zawsze, podobnie 70 200/4L i makro 100 2.8L. Kiepskie opinie o tej puszcze myślę wynikają z podpinania kiepskich obiektywów.

Rozebranie obiektywu to bułka z masłem, jest dużo materiałów na ten temat. Okazało się że zworka jaką miałem zrobić była już wykonana fabrycznie. Nie pozostało mi nic innego jak metoda prób i błędów zwierać/rozwierać 3 pola lutownicze. Sprawdziłem chyba z 4 możliwości. Każdorazowo składałem obiektyw i robiłem zdjęcia testowe. Najlepsze rezultaty otrzymałem rozlutowując miejsce jak na rysunku poniżej. Obiektyw zazwyczaj trafia, jak nie trafi to częściej leci na BF. Jak dla mnie duża poprawa. Może częściej go będę podpinał.



Może komuś się przyda
pozdrawiam