Ja już kiedyś próbowałem przeforsować ideę "twardej moderacji"... skończyło się generalną awanturą, obrażaniem się itp. Nie przejdzie, nie w obecnej sytuacji - co innego gdyby zacząć od zera ;-)
Ja już kiedyś próbowałem przeforsować ideę "twardej moderacji"... skończyło się generalną awanturą, obrażaniem się itp. Nie przejdzie, nie w obecnej sytuacji - co innego gdyby zacząć od zera ;-)