Zgadza się. Tylko, że kryterium jakości w przypadku fotografii jest niestety bardzo nieokreślone. Ja ocenię, że dane zdjęcie jest świetne, a kto inny powie, że jest do niczego. Byłem kiedyś na przeglądzie portfolio na festiwalu w Łodzi i to co jeden krytyk (Włoch) bardzo chwalił, drugi (Norweg) uznawał za błąd. Po tamtym doświadczeniu inaczej patrzę na ocenę fotografii. A co dopiero może powiedzieć urzędnik, który nie ma pojęcia o tym?
Można powołać komisję, która oceni prace. Tylko kto powoła komisję by mianować członków komisji ?