Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
no to najwyrazniej w innej Warszawie bylem miesiac temu...

prawda, w Roterdamie jest bardziej napierniczone bez ladu i skladu. ale tez na pewno nie bylo tam nigdy takiego kultu betonowej plyty jak PRL-owskie kacyki uskutecznily.

zeby byla jasnosc - jestem z Wroclawia, miasta w ktorym po wojnie bezczelnie wyburzano stojace budynku (tych, ktore wojna oszczedzila: Wrocław, którego już nie ma - budowle Breslau, których nie zobaczysz ), zeby moc podarowac stolycy cegly na odbudowe. bo Wroclaw byl trofiejny i mozna go bylo rozkrasc. stad w powojennym pokoleniu Wroclawian nie bylo zbytniej milosci do Warszawy. ale z drugiej strony... jak sie pojedzie i zobaczy postawiony z wroclawskich cegiel MDM... to tylko sie cieszyc, ze Wroclaw nie zostal taka plyta zgwalcony
Co ma MDM wsólnego z jakaś płyta? Plyty we Wrocławiu jest tyle co wszędzie.
Natomiast architektura niemiecka jest raczej "depressing" czyli przygnębiajaca albo po prostu ohydna żeby opisać jednym słowem, a w dodatku Wrocław był niesamowicie zapluskwiony, zakaraluszony i zaszczurzony po wojnie i wiele budynków nadawało się tylko do rozbiórki.

Gorsze jest to, że wiele pałaców i godnych uwagi budynków wyburzono po wojnie w Warszawie.