[argento] Pokaz ptakow drapieznych, LosPalmitos, Gran Canaria

[snowboarder]

Sorry kolego, ale tym ostatnim postem to sie troszeczke
skompromitowales...
Zdjecia, ktore nota bene juz usunales sa/byly na poziomie taniego
kompakta uzytego przez niedzielnego "fotografa"
i koledzy nic wiecej niz ta (smutna) prawda nie napisali...
A ty zamiast zastanowic sie dlaczego, juz widzisz spisek
przeciwko swojej wrazliwej dumie :-(

[solti]

Delikatnie to ująłęś Snowboarder, 'troszeczkę' Ja nie mam takiego sprzętu jak kolega Argento w pospisie, nigdy też nie uważałem, że potrafię robić wybitne zdjęcia, ale takich gniotków (widziałem je wcześniej, ale do komentarza sprowokowała mnie dopiero ostatnia wypowiedź Argento) to nigdy bym się nie odważył pokazać innym A przytoczone argumenty są dla mnie śmieszne. Skoro nie jechałes tam robić zdjęć, to po co w ogóle brałes aparat? Wydaje mi się, że nie po to kupuje się cały sprzęt, żeby leżał w szafie, tylko żeby go używać (właśnie na takich plenerkach). Jeśli ktoś uważa inaczej, to chyba powinien od razu sprzedac cały sprzęt!!!

[muflon]

Po trzecie - trzeba byc idiota, zeby ladowac sie z canonowskim 100-400 miedzy ludzi na widowni w ksztalcie amfiteatru

Phi, a ja parę razy na rok widuję tysiące takich idiotów I to:

- po pierwsze: gorzej niż w amfiteatrze, bo w linii (bardziej się trzeba namachać i większe ryzyko walnięcia sąsiada)
- po drugie: nie widownia tylko stojący tłok, w porywach do 100-200tys. ludzi
- po trzecie: 100-400 to standard, ale zdarzają się też i długie stałki



A poza tym - żenada, szkoda klawiatury