Szukam jakiegoś urządzenia, które mógłbym nosić ze sobą na niezobowiązujące okazje. Czegoś wagi lekkiej (przynajmniej w stosunku do 5DII + 24-70L). Jak sądzicie, który z podanych w tytule wątku aparat byłby lepszym wyborem? Skłaniam się ku EOSowi M, ale chciałbym znać opinię szanownego koleżeństwa.
EOS M z "naleśnikiem" to kieszonkowy aparat z zacnym szkiełkiem, który można nosić wszędzie ze sobą.
A w razie potrzeby można podpiąć przez przejściówkę jakieś większe szkło Canona.
m_o_b_y
-------------------------------------------------------- Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
Witold Gombrowicz