Cytat Zamieszczone przez McKiller Zobacz posta
Robię zdjęcie z takiej samej odległości za każdym razem celując w ten sam punkt autofokusem, gdy wracam do domu z czterech wykonanych zdjęć pierwsze jest ostre a kolejne trzy nie (chociaż ostrzyłem 4 razy w te samo miejsce a obiekt się nie ruszał) Nie ogarniam tego, czy może mi ktoś wytłumaczyć "o co kaman" ?

Aparat 5D MKII + obiektyw sigma 35 1.4 ( na innych obiektywach podobnie)
Celuj w jeden punkt i ustawiaj wielokrotnie ostrość. Jak zobaczysz (usłyszysz), że pierścień ostrości daje ciągle korekty, to może być jak piszesz. Powinien raz ustawić i stop. Każdy kolejny raz palec położony na spuście migawki nie powinien nic powodować.
Powodów jest kilka. Zależy na co ostrzysz, jakiego punku używasz, jakiej wielkości jest przedmiot na który ostrzysz, czy przekadrowujesz, czy ostrzysz i robisz od razu czy czekasz mogąc delikatnie się poruszyć oraz sam fakt nie najlepszego działania obiektywów sigma z canonem. Ten ostatni szczegół co do sigmy 35/1.4 przy dobrym świetle nie powinien mieć racji bytu. Ona ma problemy, ale przy słabym świetle, przy dobrym przynajmniej u mnie zawsze ładnie trafiała.

Myślę, że problem bardziej tkwi w sposobie jaki fotografujesz i masz co poprawiać - skoro na wszystkich szkłach tak się dzieje, albo masz po prostu zepsuty AF w aparacie...

Miałem długo 5DII i też na początku narzekałem na jego AF. Po prostu trzeba się nim nauczyć focić i jest OK. Nawet rajdy nim fotografowałem, servo bez problemu wyrabiało a inni mówili, że się nie da .