Jak na ślub to może raz, a konkretnie C24/1.4 II- jasno, szeroko, szybko, znaczy fajnie.
Jak na ślub to może raz, a konkretnie C24/1.4 II- jasno, szeroko, szybko, znaczy fajnie.
Do zastosowań które opisałeś najlepszy byłby 35L. Jest jasny, posiada bardzo szybki i pewny AF, ale też jest dość starą konstrukcją i na dodatek drogi. Gdybyś nie wspomniał o tym tańcu weselnym w ciemnej sali, bez dwóch zdań zaproponowałem świetną optycznie sigmę 35/1.4, ale niestety w tych warunkach jej AF nie zawsze da radę. Jak jesteś to w stanie zaakceptować, to bierz sigmę. Jak nie ma mroku powinno być OK a jej obrazek rekompensuje w pełni AF.
Używałem w warunkach jakie opisujesz i 35L i sigmę. Z uwagi na kilka czynników dalej mam canona, ale czekam od kilku lat na wersję II.
Niestety nie zawsze celnie...
Jak dla mnie na ślubie sprawdzają się najlepiej 2 ogniskowe - 35 i 85.
Ostatnio edytowane przez Matsil ; 28-07-2014 o 20:05
24mm to ogniskowa, którą bardzo lubię, ale jako jedna z dwóch stałek to za szeroko, tego się obawiam. Skłaniam się bardziej do duetu 35 + 85, aniżeli 24 + 50 (ze względu na to, że nie ma na rynku 50mm, które są wystarczająco dla mnie dobre).
Canon 35mm niestety odpada, nawet używka to ponad 4000pln - nie cenię tej ogniskowej aż tak aby za nią tyle płacić. Z drugiej strony do ceny nowego 35L już wystarczy dołożyć trochę i jest 24LChociaż i tak mi się zdaje, że to za szeroko...
Myślę, że najbliżej 35L jest Sigma a później 35USM. W S martwi mnie AF, w C rozmycie (bo tylko f/2).
Piotr Dejneka
Canon 6D, 5D, C 70-200/2.8, C 50/1.8 STM, S 35/1.4, C 17-40/4, S 85/1.4
piotrdejneka.pl
Moim osobistym zdaniem 24 daje dużo więcej radości od wymienionych szkieł i ciężko go zastąpić ale to w sumie nie o nim temat i nie ta półka cenowa. Sam prywatnie miałem 35/2.0 i jeśli fundusze by mi pozwoliły to bym go zastąpił czymś nowszym. Bzyczy niemiłosiernie, na ceremonii bym się spalił ze wstydu. Nie przesadzajcie, że jest tak diabelnie ostry bo to przesada. Oczekujesz fajnego rozmycia na 2.0 - stara 35 nie należy do mistrzów ładnego rozmazywania drugiego planu - raczej przeciwnie, jest w tym słaba.
Nie ma szkła idealnego, zdaję sobie z tego sprawę. 35 2.0 podałem jako jedną z kilku opcji (tutaj budżetową).
Nie ukrywam, że 24mm chodzi mi po głowie raczej w snach... 35 wydaje się być bardziej uniwersalną ogniskową.
Skoro stara 35 2.0 'nie należy do mistrzów ładnego rozmywania drugiego planu' to czy nowsza wersja już należy?
--- Kolejny post ---
Sprawa wygląda tak, prócz zoom'ów w torbie, mam 50 USM. Chciałem się go pozbyć i w miejsce jednej stałki, rozciągnąć w czasie i wkleić 35 + 85. Zastanawiam się aby czy może jednak nie celować w 24 + 50 (ale jak pisałem, tutaj jest lekki problem, bo nawet 50 1.2 nie jest powalająca...) bo najchętniej zostałbym przy 50USM, ale szkło ma 'kilka' mankamentów...
Z 85 na pewno nie rezygnuj bo bardzo się przydaje i stosunkowo duży procent zdjęć z niego pochodzi. Przy 50 jako najdłuższej ogniskowej bardzo szybko zatęsknisz za czymś dłuższym.
Stara 35 ma 5 listków na przysłonie co wpływa na gorszej jakości rozmycie, nowsza ma 8 ale na jej temat się nie wypowiem bo nie miałem jej w rękach.
85 USM to obowiązek. Myślę jeszcze nad 28 1.8
Straszne rozbieżności w twoich poszukiwaniach. Coraz ciężej doradzać![]()
Miłego dniamoja www
jinks - masz rację. Co więc proponujesz?