Dla mnie nie są to zwykłe pstryki, ponieważ traktuję to jako pasję i jest to dla mnie ważne, ponieważ jest to tak jakby cząstką mnie, staram się dawać z siebie wszystko, żeby zdjęcia wychodziły, więc wiesz. Dużo jest też spowodowane moim brakiem w sprzęcie ponieważ mam aparat ze zwykłym kitem 18-55, bez żadnych filtrów, więc to też takie porównania do ludzi, którzy mają sprzęt to jak porównywanie auta klasy b z klasą aut d
. A jak chcesz swoją grę to powiem co w nich jest nie tak, niedoskonałości spowodowane poruszeniem (brak statywu), blikami (brak filtra), duże winetowanie i abberacja (spowodowana kitowym obiektywem) próbuję nadrobić lightroomem, którego dopiero się uczę. Ogólnie napisałbym inaczej ale ten sarkazm jest godny tylko takiej odpowiedzi... A to, że są z cyklu przechodziłem i zrobiłem, to powiem tak, jestem sobie na wycieczce "turystycznej" i sobie zwiedzam, mam raptem 6 godzin, więc jak by to miało być inaczej? Nie mogę poświęcać więcej niż minuty na zdjęcie a tym bardziej, żeby dłużej próbować "coś" skleić innego. Nieraz jest coś co mi się podoba i robię po 10 zdj czegoś, ale czas pozwala na tyle, że patrząc później na lightroomie to może się nawet żadne nie nadać z powodu nieostrości czy poruszenia.
A od błyskotliwej krytyki do chamstwa jest jednak za blisko czasami :P....