Nie zaprzeczam, że jak z czytania tego forum wynika, wiele osób daży do zakupu jak największego aparatu za jak najmniejsze pieniadze, ale zdecydowanie nie dotyczy to mnie.
Ja akurat zaczynałem od "grubszego" modelu ale zawsze czułem się frajerem dźwigajac kloca, który nie produkuje lepszej jakości obrazków niż sporo zgrabniejsze "cienkie" modele. Potem miałem 500d, który miał zdecydowanie najlepsza "ergonomię" ze wszystkich korpusów jakch kiedykolwiek używałem do dziś. Gdyby tylko istniał FF tej wielkości i z tymi samymi guzikami....
Za górne LCD, joystcki i kóleczka dziękuję, nie mam dla nich zastosowania.
80% ergonomii to masa. Wbrew temu, w co niektórzy wierza, lekki aparat z ciężkim obiektywem tworzy lżejszy zestaw niż ciężki aparat z ciężkim obiektywem. Trudno w to uwierzyć, a jednak... Sprawdziłem....
Najlepsze obecnie korpusy Canona dla amatora (bez względu na cenę) to w kolejności: 6d, 100d, 650-700d i M. Na budżecie nabliższym odpowiednikiem sa starsze xxxd. Reszta jest dla ptaków..