mysle ze jezeli masz okrojony budżet i stawiasz tylko na zdjęcia rodzinne i niekonecznie specjalnie będziesz się bawić to zestaw 600d + obietyw albo 18-200 albo 18-135 to jest fajne rozwiazanie bo masz zarówno całkiem fajny początkowy "szeroki" kat do pomieszczeń , jak i długą ogniskową gdzie na podwórku (gdyz w domu bedzie cięzko utrzymać to z ręki) możesz spokojnie puścić żone z dzieckiem i być obserwatorem z aparatem zamiast latać i wtykać obiektyw rodzinie w nos.
Koledzy doradzają też obiektyw 17-50/2,8, fajne rozwiazanie bo to dobra jakość, takie budżetowe szklo na apsc, starczy na lata, ale jeżeli myslisz o przybliżaniu to niestety nie z tym szkłem, oczywiście mozna dokupić tanie 55-200 ale po zobaczeniu różnicy w jakości niezbyt chętnie będziesz do niego wracał. Sam podejmij decyzje co jest wazniejsze, czy lepsa jakosc kosztem ogniskowej, czy odwrotnie.
wracajac do puszki, możesz brać nowinki technologiczne i mieć aparat który w pewien sposób ułatwi prace tobie badź osobie ktora bedzie go używać, jednak to są koszta. Kiedy zaczynałem fotografować aparaty miały straszny AF, stabilizacja nie była czymś powszechnym, ba powiem że wręcz tylko wybrani to mieli, ISO powyżej 400 nie dało się używać a i 400 wyglądało jak kaszanka, lustrzanki mieli tylko profesjonalisci albo co bogatsi ludzie, a jakoś robiło się zdjęcia i to nie najgorsze. Tak więc możesz spokojnie zainwestować w tańszą puszkę i trochę po prostu posiedzieć z nią i mieć doświadczenie oraz kilka stówek w kieszeni, albo kupić droższy aparat a i tak będziesz musiał nauczyć sięjego obsługi.
Pozdro