Czyli za darmo można pisać jak analfabeta, a dopiero za wynagrodzeniem się postarać? Ciekawe podejście.
Żeby była jasność - nie mam na myśli tego, że jesteś analfabetą.
Jestem starej daty, ale zawsze mnie uczono, że jak masz coś napisać, to napisz to poprawnie.
Nie jest ważne, czy za darmo, czy za pieniądze. Świadczy to o Twoim, moim, stosunku do Naszego języka.
P.S. Każdemu może się trafić literówka, błąd składni czy jakaś inna prosta pomyłka. Trudno, jednym to bardziej przeszkadza, a innym mniej.
Zabawne jest w tym to jak łatwo oceniamy innych sami nie zauważając własnego podwórka.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Uważam,że w przypadku komunikacji internetowej nie ma sie co upierać na jakaś super poprawność językową(pisaną).
Nawet niesprawność klawiatury lub używanie mało wygodnych narzędzi skutkuje różnymi błedami w pisowni.
Jakiś czas temu byłem skazany ka klawiaturę wyłącznie hiszpańską i od razu znalazł sie purysta
i napisał mi na czerwonoiszę poprawnie po polsku.(nie na tym forum).
Mnie nie przeszkadza jeśli ktos pisze bez polskich znaków lub nieortograficznie.Ważne aby miało sens.
Co innego w rozmowie na żywo.Wtedy wiadomo kto jak mówi i jak poprawnie.
Ale mam nadzieję ,że to nie forum poprawnej polszczyzny.
--- Kolejny post ---
Niektórzy zarabiają na tym ,uwierzysz ?
"http://www.canon-board.info/galerie-uzytkownikow-15/zysk-auto-moto-speed-i-inne-95489/"]galeria na CB[/URL]
7D2/10-640/2,8-5,6+YN568EXII
Pisanie poprawnie jest dobrym nawykiem z dwóch powodów:
1) utrwalamy w głowie poprawną pisownię (i kiedy piszesz pismo urzędowe lub podanie o pracę to nie walisz byków)
2) uczymy innych poprawnej pisowni (czyli "świecenie" przykładem)
Jak się człowiek naogląda w necie cudów typu "tym kobietą" (zamiast "kobietom") to po jakimś czasie sam zaczyna sie zastanawiać jak to właściwie powinno się pisać.
Bardzo to widzę w pracy, gdzie językiem komunikacyjnym jest angielski. Ludzie tak strasznie kaleczą język, mieszają czasy i formy, że to mój angielski uwstecznia zamiast rozwijać.
Szanuję ludzi mówiących poprawnie po polsku i angielsku,
ale tu wypadałoby zacząć od tych ,których słuchają miliony ,czyli dziennikarzy:sepleniących,mamrolących ,używajacych wyrazów:AREOKLUB" lub "CZYSTA" (chodziło o 300).
W przypadku komunikacji internetowej ,dałbym dyspensę na większość błędów.
Pół świata mówi byle jak po angielsku ,ale się skutecznie porozumiewają ,a efekt końcowy jest najważniejszy.
Nie chcę przez to powiedzieć ,że namawiam do mówienia byle jak,ale osobiście wolę,jeśli ktoś mówi byle jak niż zachowuje się byle jak.
"http://www.canon-board.info/galerie-uzytkownikow-15/zysk-auto-moto-speed-i-inne-95489/"]galeria na CB[/URL]
7D2/10-640/2,8-5,6+YN568EXII
Staram się pisać bez błędów.Jeśli będą błędy niezamierzone, trudno. Wynikające natomiast z niechlujstwa, rażą mnie.