Święta prawda - fotografia nie jest wyjątkiem i tutaj też jak w innych dziedzinach apetyt na co raz lepsze rozwiązania sprzętowe rośnie w miarę jedzenia :-) (oczywiście są przypadki ludzi "na zabój" zakochanych w swoich aparatach, dla których już nic lepszego nie istnieje). Ale fakt faktem, że czasami trzeba sobie nieco na wstrzymanie dać, bo można zgłupieć :-) Ja macałem 5D, 1DmkII, 1Ds a także średnioformatowe plecki z Mamiyą i co? Mam teraz iść się pociąć, bo mój 1-dniowy 30D ma więcej plastiku niż tamte? Eeee...Zamieszczone przez LFB
Postęp w fotografii cyfrowej niestety spowodował u niektórych fotografujących taki dziwny odruch sprawdzania i testowania swoich zabawek, żeby utwierdzić się, że są idealne. Stąd te idiotyczne focenia linijek, testów, pudełek itp. a potem narzekania, że focus jest 2 mm dalej niż ma być (oczywiście nie pamiętając przy tym o precyzji ostrzenia dla danej grupy DSLR) :-) Gdyby "testerzy" wkładali tyle samo zapału w normalne focenie, co focenie linijek, to Polska byłaby fotograficznym mocarstwem :-))