Ja też proponuje ci parę wdechów i wydechów, kilka dni na ochłonięcie i pomyślenie, czy oby nie jest to błędne posunięcie. 30D napewno wygodniej leży w rękach, ma spota, większy LCD i parę innych plusów (wizjer natomiast jest prawie taki sam ciut jaśniejszy i ciut większy), ale czy różnica jest warta tych zdjęć których bez 70-300 nie zrobisz ?? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam. Moim zdaniem nawet 5D jest niewiele warte jeśli strzela się nim z kitem (mam na myśli jakieś badziewne szkiełko) i już dużo lepiej wydać tą kase na 350D + pozostała kasa na dobre obiektywy.Zamieszczone przez MMM
Jest taka stara zasada mówiąca że szkło musi być conajmniej tej klasy co puszka bo inaczej szkoda kasy ładowanej w puche. Jeśli teraz się skusisz i odpuścisz obiektyw to po kolejnym okresie ciułania kiedy znów uzbierasz na ten obiektyw (albo droższy bo ten uznasz za zbyt kiepski do 30D) ktoś może da ci pomacać 5D i okaże się żę 30D cyt."stał się jakiś taki mały, plastikowy, niewygodny, a przede wszystkim wizjer stał się wielkości znaczka pocztowego na końcu tunelu :]"![]()
Koledzy nie dajmy się zwariować :wink: