Co do kompromisów, to niestety ceny obiektywów nie są z powietrza. No może z wyjątkiem Canona 17-55/2,8 IS USM, ale on do FF się nie nadaje.
Zanim kupiłem Canona 70-200/2,8 miałem Canona 55-250 i Tamrona 70-300. Oba musiałem sprzedać ze stratą i dopiero teraz mam to co nadaje się do sportu.
Dobrze, że nie wpakowałem się w Sigmę 70-200/2,8, bo byłaby to trzecia wtopa. Nie twierdzę, że dobre zdjęcie można zrobić tylko obiektywem klasy L. Ale gdy go już mamy, to odsetek dobrych ujęć znacznie wzrasta.