Jeżeli masz blisko miejsce, w którym fotografujesz to możesz sobie ułatwić sprawę i pójść pod wieczór sprawdzić, gdzie owady latające "siadają". Jest duże prawdopodobieństwo, że rano będą tam nadal no chyba że coś je przepłoszy. W upalne dni czasem nawet z rana trudno podejść do owadów.
Bliżej zachodu słońca z moich obserwacji najlepiej podchodzi się przy fotografowaniu do karłątków (zdjęcia 8-10), kraśników i modraszków (u mnie bardzo popularne gatunki) i czasem łowiki się trafiają cierpliwsze