Pytanie do fotografów ślubnych
Witajcie, sprzęt dalej się nie chce sprzedać a niebawem będę zmuszony odsetki zapłacić z kredytówki ale nie o tym. Kumpel niebawem bierze ślub i pytał czy biorę aparat i coś porobię bo pić nie mogę a samemu to się przy stole zanudzę no i stąd moje pytanie czym Wy robicie śluby, pytam o aparat i obiektywy.
Crop czy FF? Przy założeniu, że będę miał do dyspozycji 2,5k to lepiej wziąć 40D i szkła za 1700zł czy może 5Dc i obiektywy za 1000zł?
To nie jest zlecenie a chciałbym móc mu sprezentować choć kilka fajnych ujęć
Całkiem możliwe, że 580EX zastąpi 430EX II, myślałem czy do cropa nie brać Tamrona 17-50 ale czy przesłona 2.8 nie będzie za duża?
A może "wiertarkę" 35mm f/2 i do tego 50mm f/1.4?
Na pewno jeden szerszy obiektyw by się przydał, poza tym jeśli to możliwe preferuję stałki. Jak nie da rady to opcją wyjściową byłby obiektyw 30-35mm.
Drugie pytanie tyczy się lampy, zdaję sobie sprawę, że 430EX nie ma odbłyśnika, taki najzwyklejszy styknie? Czy może jakiś zmyślny dyfuzor?
Wczoraj byliśmy na ślubie naszego wspólnego kumpla i tam kościół koleś trzaskał Nikonem D300s i prawdopodobnie jakimś tamronem ale nie dałem rady dojrzeć.
Poradzicie coś w tym budżecie?
O, jeszcze coś mi się przypomniało. Czy do wesel opłaca się targać fisha?
Odpowiedz z cytatem