chmmm, a ja zapytam, a po co obklejacie te LCD?Zamieszczone przez kociu
bo moja 350D ma już (prawie) rok, żadnego obklejania* i LCD jest jak nówka, żadnych rysek (twardy gość) :-D
i co? aparat wygląda jak nowy? niet! nic z tego
w róznych miejscach powycierał się plastik obudowy...
tak, jakby z tego czarnego plastiku poschodziła czarna farba
najbardziej to widać np. koło tych dwóch przycisków blokady ekspozycji i punktu AF (+/- powiększenie przy podglądzie).
więc powiedzcie mi, po jakiego grzyba ochraniać foliami i osłonami akurat jedną z najtrwalszych części (tego) aparatu??
dodam jeszcze, że na moim prawie dziesięcioletnim 50E oraz na prawie dwudziestoletnim 1000 nie widać żadnych podobnych obtarć czy zużycia plastiku... inna sprawa, że - jak teraz policzę - 50E zrobiło coś koło 10000 zdjęć (pi razy oko, bo jak to teraz policzyć?), a 350D tylko w ciągu tego roku stuknął ponad 12000 fotek
______
* no dobra, obkleiłem mocowanie od statywu, żeby dokręcana płytka nie zostawiła za dużych śladówno i zakleiłem kółko programów, żeby komuś nie przyszło do głowy na zielonym kwadracie robić
![]()