Taki trochę off ale ciekawi mnie z czego robione są dzisiejsze obiektywy, że po 4 latach piszę się o nich: wrak?
Albo inaczej: w jaki sposób są użytkowane?
Tak się zastanawiam, bo sprzedawałem 12 letniego C24-85 w stanie dosłownie igła, z jednym maleńkim pyłkiem w środku, nawet pudełko od niego nie było uszkodzone.
W podobnym stanie sprzedałem C450D, na półce mam idealnego C50E, w którym nawet klapka tylna nie chce odpaść a większości odpadała.
Więc może pytanie powinno brzmieć, nie z czego jest robiony sprzęt ale jak używany?
4 letni obiektyw, obojętnie, czy Tamron, czy inny, moim zdaniem nie powinien nosić śladów zużycia i działać jak nowy.