Macie doświadczenia z samodzielnym drukiem swoich prac na tzw. "atramentówkach" (ploter bądź biurkowa)?

Jest to pewna wygoda, kontrola procesu druku (zarządzanie kolorem od a-z) i z tego co czytam lepsza jakość (większy gamut, lepsze detale). Niestety jest też drożej - zakup urządzenia, koszty tuszy i głowice drukujące niskiej trwałości.

Warto się w to pakować? Są podobne wątki, ale chciałem zapytać ludzi wykonujących fotografie komercyjnie.