Wie ktoś dlaczego z rynku zniknęły popularne kiedyś foto banki? Ja rozumiem, że pojemność kart przez ostatnie lata wzrosła, ale były to bardzo fajne urządzonka.
Chodzi mi o urządzenia, do których wkładało się kartę (właściwie to taki dysk ze zintegrowanym czytnikiem kart i często wyświetlaczem), wciskało guziczek i zawartość karty została zgrywana na dysk twardy. Miało to wielkość obudowy na dysk 3.5'. Zwane też były dyskami OTG (on the go).
Chodzi mi o zabezpieczenia ważnych danych gromadzonych na kartach i wykonywania ich kopii podczas zlecenia. Nie chce mi się wozić laptopa czy tabletu, bo to dodatkowy grat o którym trzeba pamiętać i się z nim użerać. Do fotobanku włożyłbym kartę, nacisnął jeden guziczek i gotowe.
Najoptymalniejszym rozwiązaniem byłaby taka obudowa OTG do dysku 2,5' lub ostatecznie 3,5'.