Kiedyś stosowano pończochy naciągnięte na obiektyw, czasami nawet potem z czoła się smarowały przednią soczewkę (broń!) albo filtr. Ale to były techniki za czasów analogowej fotografii. Dzisiaj wolałbym pobawić w PS żeby taki efekty uzyskać niż ingerować w sprzęt.