No własnie.Owszem, zdaza sie, ze zdjecia wyjda lekko poruszone, ale to rzadkosc. Popieram opinie Tytusa.
Wyobraź sobie teraz, że masz to jedno jedyne ujęcie, na które czekałeś, planowałeś ....
albo po prostu udalo sie trafić ...
Przyjezdżasz do domu i jest LEKKO poruszone.
Statyw wylatuje przez zamknięte okno a Ty kończysz definitywnie czytać leżące po środku prawdy o zamrazanych i pływających pieniądzach.
pzdr.[/quote]