A ja mam u siebie dość sporo drobnicy. Są sikorki bogatki, modre, sosnówki, czarnogłówki i ubogie. Zaglądają też świstunki, grubodzioby, pleszki i wszechobecne wróble: domowe i mazurki. Z większych sierpówki, siniaki i grzywacze, rzadko szpaki. Kawki i gawrony też. Raz nawet zapędziła się pustułka w pogoni za (chyba) wróblem. U mnie kluczem do sukcesu jest karmnik, ziarno sypę cały rok, również w lesie. Jeżeli nie mieszkasz w centrum i możesz zainstalować stołówkę, to polecam, ptaki są dobrymi obserwatorami, więc gdy mają stały dostęp do pożywienia to tylko kwestia czasu i masz wesoło za oknem