Hamuję do 1 km/h, czasem schodzę i podnoszę przednie koło, innym razem jeżdżę ulicą i omijam dziury. Generalnie jakieś tam wstrząsy są na pewno, więc w czasie kiedy nie fotografuję, sprzęt jest wyłączony. A zastanawiam się czy ma to jakiekolwiek znaczenie...