ja osobiscie nie zajmuje sie streetem tylko od czasu do czasu przy okazji strzele cos pod ten desen od tak... jezdzac po calej Polsce od pary dobrych lat wszedzie jest tak samo, wszystko rozkopane, a jak juz zrobione to jest mega burdel syf korki itd... i tak narzekac na wszystko wszedzie mozna w kolko, nie staram sie niczego koloryzowac tylko wole patrzec na pozytywy niz ciagle lazic ze spuszczonym nosem i marudzic jak wiekszosc spoleczenstwa...
wiecej kontrastu gdzie ? odnosisz sie do zdjec z mojego bloga podlinkowanego pod postami czy do zdjec z tego tematu ktore nie sa moje :P ?