Nie wiem gdzie teraz jesteś, ale można podejść do serwisu zagranicznego i zapytać o cenę naprawy. W PL może będzie i taniej, ale czy solidniej (mam nadzieję, że tak).
Znajomemu upadł Nikon FF i obiektyw wyłamał styki w body aparatu. W Londynie koszt naprawy 350 funtów.
Kumpel chwali seris w Wa-wie na Armii Ludowej. Może to właśnie BT Foto. A jak nie to zawsze zostaje CSI (ale tu z solidnością różnie bywa).