canon 24-70 2.8L, Wyrwany bagnet

[mikeqp]

Mam do naprawy obiektyw, canon 24-70 2.8L niestety aparat upadł, uderzył krawędzią obudowy aparatu i obiektyw "wyrwał" się siłą odśrodkową ze swojego bagnetu.

Załączam kilka zdjęć. zastanawiam się jaki może być przewidywalny koszt naprawy zakładając oczywiście że cała reszta oprócz tej wyrwanej taśmy AF jest ok.

Jestem teraz za granicą, i do Polski wracam dopiero w nast miesiącu, i nie wiem czy kupować nowy obiektyw, czy koszt naprawy będzie zbyt duży żeby sobie na nowe szkło pozwolić.

Proszę również o poradę gdzie się udać z takim obiektywem, zamierzam się wybrać do BT Foto.

Dzięki i pozdrawiam
Mikeqp

źródło

źródło

źródło

[xxkomarxx]

Najlepiej zapytac u zrodla czyli CSI na zytniej w Warszawie. Wysylasz oni szacuja szkode podaja cene naprawy. Mozesz sie zgodzic lub nie jesli uznasz ze nie warto. Ponosisz wowczas tylko koszt transportu(kurier badz osobiscie). Moim zdanien taka naprawa nie powinna byc droga, pod warunkiem ze nie stalo sie nic wiecej.

[mikeqp]

oczywiście jak wróce do Polski to wycenie w serwisie.
Aczkolwiek na razie jestem jeszcze przez następny miesiąc daleko od Polski, i chodzi mi o informacje o możliwych kosztach takiej naprawy- jednakże serwisy nie chcą jak zwykle nic przez maila powiedzieć.

[adawro]

Jak najbardziej się opłaca.
Dobrze, że nie pociągnęło płytki z obwodami drukowanymi bo ciągnąc za taśmy może uszkodzić się mechanizm przysłony lub AF
Podobne uszkodzenie widziałem , ale wyrwało płytkę i uszkodziło silnik USM - koszt był około 1000zł
Tu raczej będzie bliżej 500 niż 1000. ( o ile w środku coś więcej nie pękło) co przy cenie kilku tysięcy za takie szkło na pewno się opłaca.
ZTCW to sprawdż cenę "Main PCB flex" i któreś "Assy Barrel". przy okazji zleć wymianę uszczelki - ją i tak się powinno co jakiś czas wymienić,
do tego koniecznie zażycz sobie kalibrację, bo np CSI ponoć nie kalibruje naprawianych obiektywów bez zlecenia (osobno płatne)

Swoją drogą niech wszyscy zwrócą uwagę na jedno - Canon stosuje w formie ochrony osłabione mocowanie bagnetu.
(Cztery małe śrubki wkręcone w gwintowane tworzywo ?)
W razie udaru po prostu odpada bagnet obiektywu - dzięki temu nie wyrywa się bagnet z aparatu, i nie rozpada się szkielet trzymający soczewki.

[xxkomarxx]

oczywiście jak wróce do Polski to wycenie w serwisie.
Aczkolwiek na razie jestem jeszcze przez następny miesiąc daleko od Polski, i chodzi mi o informacje o możliwych kosztach takiej naprawy- jednakże serwisy nie chcą jak zwykle nic przez maila powiedzieć.

Nie chca przez maila bo nie chca nieporozumień. Wycenia na 300 a wyjdzie za cos wiecej poszlo i naprawa wyniesie 1k, sa rozni klienci, jedni zaakceptuja a inni ze maja na pismie ze 300 i teraz naciagaja.

[cobalt]

oczywiście jak wróce do Polski to wycenie w serwisie.
Aczkolwiek na razie jestem jeszcze przez następny miesiąc daleko od Polski, i chodzi mi o informacje o możliwych kosztach takiej naprawy- jednakże serwisy nie chcą jak zwykle nic przez maila powiedzieć.

Nie wiem gdzie teraz jesteś, ale można podejść do serwisu zagranicznego i zapytać o cenę naprawy. W PL może będzie i taniej, ale czy solidniej (mam nadzieję, że tak).
Znajomemu upadł Nikon FF i obiektyw wyłamał styki w body aparatu. W Londynie koszt naprawy 350 funtów.
Kumpel chwali seris w Wa-wie na Armii Ludowej. Może to właśnie BT Foto. A jak nie to zawsze zostaje CSI (ale tu z solidnością różnie bywa).