Cześć. Odkopię temat, może komuś się przyda. Nie chcąc liczyć na szczęście, że aparat raz zadziała a raz nie - wysłałem go do serwisu do Krakowa. Okazało się, że jakiś kabelek się w środku odlutował i dlatego szwankowało wyzwalanie migawki. A to że działała np. zmiana obiektywów to dlatego, że po zmianie położenia body kabelek czasem wracał na swoje miejsce i problem na jakiś czas znikał. Koszt naprawy 300zł (serwis Kraków, nie Żytnia)

Tapniete mobilnie