Matryce Nikona maja wiekszy DR i mniejsze szumy, takie przynajmniej panuja opinie ostatnio i patrzac na testy to raczej prawda.
Czy ten wiekszy DR jest potrzebny? Oczywiscie, zawsze mozemy trafic tak scene dla ktorej C nie wyda, a ten 1EV Nikona pomoze.
Pytanie jak czesto to sie zdazy? A nawet jezeli czesto, to ile procent uzytkownikow bedzie potrafilo tak naswietlic klatke zeby ten maksymalny DR wykorzystac?
Patrzac na rozna zdjecia w necie, duzo wiecej mozna osiagnac przykladajac sie do poprawnego naswietlania, niz kupujac "nowa matryce"
Oczywiscie zawsze bedzie te kilka procent uzytkownikow, wiedzacych jak taka matryce wykorzystac.
Poza tym ten wiekszy zakres DR jest dla niskich ISO, powyzej 800 szala chyba przechyla sie na C (jakby komus sie chcialo sleczec nad testami to prosze o potwierdzenie lub dementi)
Rozpatrujac sama matryce to na dzien dzisiejszy lepiej miec N, niz C. Tyle ze matryca to tylko czesc systemu.