Lepiej nie bierz do ręki 1D-ynki (s czy bez s). Jak tu na forum mówiono będziesz zgubiony . Pracowałem na 5d1, mam 5d2 a nie mam problemu z ogarnianiem na raz również 1d-ynki. Chwila zabawy klawiszami, jak mój 5-latek pilotem i heja.
Obrazek z 5d2 jest pikny (podobnie jak 5d1), ale trafienie dzieciaka huśtającego się lub zjeżdżającego na ślizgawce graniczyło z cudem. Trzeba było kombinować wcześniej. Jak wiesz ze ślubów. Przy jedynkach tego problemu nie ma. Ba walisz w trybie H 10-20 klatek i masz slow-motion. Wszystko trafione w punkt. Nawet troszkę gorszy obrazek, nie da ci tej satysfakcji co celny AF w tańcach. Najlepiej spróbuj sam. Mając je w łapie, wszystkie znane z teorii plusy i minusy tych puszek zapomnisz. Momentalnie wyrobisz sobie własne zdanie.