Zgadza się, ale w tym właśnie jej urok. Na dziko w tym przypadku nie znaczy zaniedbana. W ciągu ostatnich lat zbudowano, i cały czas się ją rozbudowuje, wartostradę, asfaltowe ciągi wzdłuż rzeki, nieraz w lekkim oddaleniu od niej, którymi można przemieszczać się w ucywilizowanych warunkach. Oprócz tego, bliżej rzeki są ścieżki gruntowe i sympatyczne, bardziej dzikie warunki. Ja osobiście, jeśli nie jadę rowerem, wybieram to drugie. Zwłaszcza jak idę z psem. Oprócz tego poustawiano nad rzeką, w kilu miejscach, kontenery, przy których latem funkcjonują ogródki, w których można całkiem fajnie spędzić czas, pijąc piwko, a w niektórych lokalizacjach smacznie jedząc
Może nie tyle słynie, co miał złą sławę... Kiedyś ogólnie w Polsce było mniej bezpiecznie. Lat temu 30-40 strach było pójść do lasku marcelińskiego samemu, bo można było dostać po kubku, kobietom zdarzały się gwałty, nawet podobno były jakieś morderstwa. Na szczęście obecnie nic nie słychać o takich sprawach i ogólnie w Poznaniu jest dość bezpiecznie. Ale wiadomo, że licha nigdzie nie ma co kusić. Ja osobiście nocą sam do lasu nie chodzę
W mieście od bardzo dawna nie było żadnych ekscesów kibicowskich. To się chyba definitywnie skończyło. W ogóle na stadionie jest bardzo bezpiecznie. A choć bojówki Lecha podobno nadal cieszą się reputacją mocnej ekipy, to naparzanki kiboli lubią ciszę i dzieją się z dala od cywilizacji. Na pewno nie w lasku przy stadionieW ogóle nie w mieście!
Co do loga, to Amica była/jest jednym ze sponsorów. Właściciele klubu byli (nie mam pojęcia w jakim stopniu są dalej) właścicielami tego koncernu. Sponsor płaci, sponsor wymaga logo. Choć ogólnie w Poznaniu Amica i właściciele klubu nie są raczej lubiani. A w obecnym sezonie przekłada się to na bojkot części kibiców. Wszystko przez tzw. wroniecki minimalizmJa sam sobie obiecałem, że w tym sezonie, bez względu na wyniki, moja stopa na Bułgarskiej nie postanie!