Strona 13 z 28 PierwszyPierwszy ... 3111213141523 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 271

Wątek: [mystek]zdecydowanie pasja!

  1. #121
    Pełne uzależnienie Awatar Eberloth
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2 441

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    Lubię, byłem, łaziłem. Ale jak w Tatry to już tylko czerwiec lub wrzesień. Tak jak piszesz - w sezonie to porażka.
    Sprzęt - dekielek z przyległościami.
    Fumare humanum est!

  2. #122
    Pełne uzależnienie Awatar cauchy
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 713

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    Eee nie ma tragedii, tylko trzeba omijac newralgiczne punkty i nie pchac się tam gdzie wszyscy.

    Moje fotograficzne tatrzanskie marzenie to zlapac pierwszy jesienny snieg gdy przyprósza szczyty. Zimna biel góry z cieplym dołem czerwono-złotych barw. Zawsze mi to umykało.
    Ale w tym roku mam na to plan. Pojade na 2tygodnie w tamte rejony i po prostu bede polował na warun
    EOS R5 | EOS R6 | RF 14-35 | RF 70-200 | RF 85 | RF 400 | DJI Mini 3 Pro
    Flickr | YT

  3. #123
    Pełne uzależnienie Awatar Leon007
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wieś, nie miasto
    Posty
    2 801

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    Mystku, Czerwone Wierchy można też zrobić tak: wjazd na Kasprowy, koniecznie pierwszą kolejką!, i pójście na zachód do Ciemniaka lub Krzesanicy, zejście oczywiście. Inny jeszcze wariant to wejście na grań Doliną Małej Łąki (piękny widok) i potem na wschód lub zachód.
    Oba warianty polecam we wrześniu.
    Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 21-07-2024 o 08:45
    Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
    Ja
    Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
    Konfucjusz

  4. #124
    Pełne uzależnienie Awatar cauchy
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 713

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    można i tak, ale ja gorąco polecam w drugą stronę z kilku powodów:
    - podejście na Ciemniak od Doliny Tomanowej jest mega widokowe na zachodnią stronę Tatr Zachodnich i na kapitalny widok na Kominiarski wierch
    - odsłaniająca się panorama Tatr Wysokich gdy już się podchodzi na Ciemniak to jest zawsze opad szczeny
    - idąc od Ciemniaka do Kasprowego cały czas ma się tą panoramę przed sobą, a nie za sobą
    - a z Kasprowego można już zjechać
    EOS R5 | EOS R6 | RF 14-35 | RF 70-200 | RF 85 | RF 400 | DJI Mini 3 Pro
    Flickr | YT

  5. #125
    Pełne uzależnienie Awatar Leon007
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wieś, nie miasto
    Posty
    2 801

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    Tatry dają nieograniczone możliwości. Tylko te Krupówki......

    --- Kolejny post ---

    A tak w ogóle to polecam jak najszybciej przenieść się na stronę słowacką, jeżeli już chcemy pozostać w Tatrach. Tam nie ma Krupówek.
    Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 21-07-2024 o 09:05
    Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
    Ja
    Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
    Konfucjusz

  6. #126
    Pełne uzależnienie Awatar cauchy
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 713

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    na Słowacką jak najbardziej, a na Krupówki się nie chodzi, chyba że ktoś chcę się poddenerwować szejkami z Dubaju jadącymi środkiem ulicy i trąbiącymi na turystów haha
    EOS R5 | EOS R6 | RF 14-35 | RF 70-200 | RF 85 | RF 400 | DJI Mini 3 Pro
    Flickr | YT

  7. #127
    Bywalec
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    wyohataka
    Posty
    233

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    mystek, poprawiam :]

    kozi to koscielec, a nie kozi.
    glowny wierzcholek, sciana zachodnia, widac wyraznie komin stanislawskiego w linii spadku wierzcholka.
    reszta ok.
    swinica jak widac na foto ma dwa wierzcholki, lewy jest taternicki, z niego w lewo opada filar swinicy, kursowa, dosc latwa (III/IV), choc dla poczatkujacych jedna z dluzszych na hali, droga wspinaczkowa. prawy, ten z ludzikami, jest turystyczny.

    co do kozic.
    w ostatni poniedzialek bylem w tatrach z dzieciakiem (sorry, nie obrazaj sie, ale troche zdezawuuje twoje "dosc ciezka", hehe - prawie 22km i suma przewyzszen 2000m w gore i w dol). mielismy spotkanie jakies 3-4 metry tete'a'tete. ciekawska podeszla (druga trzymala sie pare metrow z tylu), popozowala chwile, potem odbiegla pare metrow do tej drugiej, potem wrocila do nas i znowu popozowala, w koncu se poszla w swoja strone. ale to twoj watek, wiec nie bede tu wciskal swoich fot. a po poludniu inna przelazla kolo mnie jakies 2 metry, a potem ruszyla z kopyta i przeleciala metr kolo dzieciaka (tej juz nie pstrykalem). dzieciak jest juz dawno duzy, wiec nie bylo paniki.
    wczoraj tez bylem, ale juz sam, wiec kozy nie podchodzily blizej niz na 10-15 metrow, starego capa sie boja, hehe

    co do miskow.
    spotykalem dziesiatki razy. z blizsza i dalsza. miski wcale nie sa slodziaki, to duze, niebezpieczne i bardzo nieociezale wbrew wygladowi zwierze. 3/4 jego wygladu to futro. goly misiek, bez futra, wyglada jak duzy pies. misiek to akrobata. potrafi lazic, nawet nie przeskoczyc, tylko lazic, po okraglej belce srednicy 10cm na rownowage (widzialem kiedys taka akcje na plocie przy starej droznicowce na drodze do moka, tam gdzie dzis jest punkt informacji turystycznej). nalezy sie trzymac od niego w bezpiecznej odleglosci. najgorzej miska zaskoczyc, wiec jak lazicie po lesie, zwlaszcza gestwinie czy mlodniku gdzie nie widac i nie slychac daleko, oraz gdzie jest duzo borowek czy malin, to tluc sie (np. kijkami), gadac do siebie glosno itp., zeby misiek zawczasu wiedzial, ze ktos idzie i sie wycofal (najczesciej to robi jak slyszy czlowieka). a jeszcze gorzej jak to jest samica z mlodymi, wtedy duza szansa, ze zaatakuje. bardzo duza. jak misiek nie szarzuje tylko grozi (stojac na tylnych lapach), to nie uciekac, tylko wycofywac sie przodem do miska nie patrzac mu w oczy (bierze to za agresje), ale miec go w zasiegu wzroku. przy tym glosno, stanowczo i ciagle gadac do niego cos w desen "a idz ty sobie na borowki" - tak, zeby slyszal nas non-stop. jak pozoruje atak, to tez nie uciekac tylko krzyknac cos glosno, np. "nie", "stoj", bo najczesciej tylko pozoruje(dwa, trzy susy i sie zatrzyma). a jak juz rzeczywiscie zaatakuje, to na ziemie twarza i brzuchem do spodu i ochraniac lepetyne rekami.
    i oby sie nikomu nie przydaly te porady :]

    co do tlumow.
    w gory wychodzi sie o 4-5 rano, wtedy tlumy sa najwyzej na powrocie :]
    w ten poprzedni poniedzialek spotkalismy 15 osob przez caly dzien. fakt, nie byl to szlak na najwyzsza gore swiata, czyli giewont.

    co do dubaju.
    szejki pigmentododatnie maja ponoc taki czelendz: zrobic jak najwiecej nielegalnych przejazdow w tatrach i blizszych oraz dalszych okolicach, w zwiazku z czym jezdza nie tylko po lasach, ale i sciezkach rowerowych, w parkach narodowych po drogach zamknietych itp. a ze sa cholernie bogate, to nawet jak ich capna sluzby i nie przekona tlumaczenie, ze "panie dzipies mi tak pokazalo", to stac ich na srogie mandaty.
    Ostatnio edytowane przez mazeno ; 21-07-2024 o 11:28
    KONSTYTUCJA RP Art. 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

  8. #128
    Bywalec
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    wyohataka
    Posty
    233

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    dla jasnosci jeszcze opis panoramy z foty 152, bo tam najwiecej widac, od lewej po horyzoncie na tle nieba:
    mala i wielka koszysta, waksmundzki, na ich tle ledwo widoczna zolta turnia, nastepnie blizej kasprus ze stacja meteo, dalej z tylu granaty (skrajny, posredni i zadni), nastepnie znowu jeden plan blizej koscielec i obok po prawej zadni koscielec (ten ostatni juz na tle ostatniego planu), za koscielcami na prawo od zadniego czarne sciany, dalej na prawo kozi wierch oraz maly kozi i juz przy samej swinicy zawratowa lub niebieska (tu nie jestem w 100% pewien, ktora, ale obstawiam zawratowa) turnia. a po prawo od swinicy walentkowy, z tylu wystaja rysy, potem wyrazne miegusze z opadajaca nad moko polnocna sciana, zaraz obok cubryna, dalej przelecz ciemnosmreczynska i piramida koprowego, hlinska turnia, szczyrbski i gran hrubego.

    a najbardziej urzeklo mnie ujecie na tomanowa przelecz - foto 159.
    zima na tym odcinku jest zajebiscie, nie spotkasz nikogo, zwlaszcza, ze to nie legalne hehe
    Ostatnio edytowane przez mazeno ; 21-07-2024 o 12:14
    KONSTYTUCJA RP Art. 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

  9. #129
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2011
    Miasto
    Kraków
    Posty
    965

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!

    #Cauchy - byłem obok tej Kopy, teraz patrzę to 15 minut drogi z Przełęczy. Żałuję, ale tam jeszcze wrócę. Widziałem właśnie gdzieś na FB jak bodajże ojciec z synem poszli na Małołączniak i mieli przepiękne widoki. Muszę to ogarnąć też, choć jak patrzę to jest tam srogo i są zdaje się łańcuchy (idąc od Nędzówki szlakiem niebieskim). Ewentualnie zrobić to tak jak szedłem tylko zamiast skręcić w lewo w stronę Kasprowego pójść w prawo przez Kopę, wtedy zdaje się być to łatwym szlakiem. Zobaczymy. Na pewno wrócę w Tatry

    #Eberloth - jak zajechałem na parking o 3:30 to było całkiem spoko. Z samego parkingu do schroniska na Hali Kondratowej szła grupka z 8 osób + ja. Z samego schroniska już tylko ja sam poszedłem na Przełęcz pod Kopą Kondracką, a cała reszta poszła na Giewont. No ale powrót do Krakowa to już dramat. Wyjechać z Zakopanego i ogólnie zrobić odcinek od Zakopanego do Nowego Targu, to jest jedno wielkie wkur.... za kółkiem . Dziwi mnie rzesza ludzi wciąż odwiedzających Zakopane, którzy kochają Krupówki. Równie dobrze mogliby iść w weekend do pierwszego lepszego centrum handlowego w swoim mieście. Mieliby to samo

    #Cauchy - najlepsza opcja to wykupić kilka noclegów w D5S i tam sobie zrobić bazę wypadową, ale to trzeba by pewnie bookować już teraz albo na początku roku terminy jesienne

    #Leon - aż musiałem wpisać "czerwone wierchy" w Google. Domyślałem się z kontekstu rozmowy co to jest, ale nie wiedziałem )). Rozważę to. Wrócę tam na pewno.

    #Cauchy - akurat takiego szejka w starym Nissanie na kuwejckich tablicach chętnie bym zobaczył ale widok turystów-januszy, którzy przyjechali do Zakopanego się ożreć i naj...ać mnie odstrasza

    #Mazeno - a uwierz, że najpierw napisałem, że to Kościelec (patrząc na mapę turystyczną), ale później wpisałem "panorama z kasprowego wierchu" i na zdjęciach w internecie (opisane szczyty) uznałem, że to jednak Kozi i edytowałem post . Było blisko, ale nie pykło . Co do trudności, to się nie obrażam . Ja jestem przyzwyczajony do szlaków typu 8-10km i powiedzmy 400-800m przewyższeń (Beskid Wyspowy, Gorce, Pieniny są obsiane tego typu szlakami. Oczywiście jeśli idziemy w jakimś konkretnym celu typu zdobyć Turbacz i zejść, a nie wyjść na Turbacz a później jeszcze na jakiś inny szczyt i wrócić wieczorem, bo wtedy robi się pewnie z 18-20km i przewyższeń 1000+).

    Swoją drogą co do Tatr i trudności w nich, to Tatry mają ten plus, że nie ma tam właśnie drzew i są duże kamienie (swego rodzaju stopnie). Jest to dużo łatwiejsza opcja niż w niższych górach, gdzie mamy najczęściej błoto + multum kamieni mniejszych, gdzie każdy krok to wygięcie stopy na różne strony, oraz łatwiej o poślizgnięcie się. Trudność Tatr to długie szlaki, duże przewyższenia i elementy wspinaczki (łańcuchy, klamry). No i oczywiście błąd w Tatrach może okazać się błędem śmiertelnym, a błąd w niskich górach może okazać się najwyżej złamaniem ręki, jak się upadnie na łokieć np

    Zdjęcia możesz wrzucać, nie mam nic przeciwko

    Co do miśków, to żartuję oczywiście Z daleko słodziak, z bliska miałbym kłopot, bo nie mam w zwyczaju zabierania papieru toaletowego na szlak . Szczerze mówiąc na ten szlak na Kasprowy chorowałem z 3 tygodnie i był to mój cel, ale jedyna moja obawa związana z Tatrami, to właśnie spotkanie z niedźwiedziem. Nie boję się łańcuchów, czy elementów wspinaczki, ale niedźwiedzia już tak. Miałem iść w zeszłą sobotę z kumplem, ale jakaś biegunka mnie dopadła i gorączka. Tym razem poszedłem już sam, bo kumpel na wakacjach. Jak spotkałem na szlaku jakąś parę rozmawiającą ze sobą, to się ucieszyłem. Później jak szedłem sam, to gadałem sam do siebie, nawet nagrywałem jakieś głupie filmiki i opowiadałem w nich gdzie jestem i co widać bawiąc się w youtubera . Nigdy takich rzeczy nie robię, ale idąc w ciszy szlakiem gdzie wokół jest tylko kosodrzewina mnie lekko przerażała, co by nie spotkać misia. "Misiofobia" spowodowana jest oczywiście oglądaniem na Tatromaniaku, czy innych portalach "fajnych" filmików, jak ludzie spotykają niedźwiedzie w Tatrach. Na filmiku spoko, ale jak człowiek sam miałby się tak spotkać z niedźwiedziem to już spoko by nie było.

  10. #130
    Bywalec
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    wyohataka
    Posty
    233

    Domyślnie Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!


    co ja pisze.
    prof. bralczyk mnie zabije, jak nie poprawie - i bedzie mial racje.
    nielegalne.
    razem, deklu.
    KONSTYTUCJA RP Art. 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

Strona 13 z 28 PierwszyPierwszy ... 3111213141523 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •