Niedawny wypad na wschód słońca na Mosorny Groń. Całe wejście, pobyt na wieży widokowej oraz zejście do samochodu bez śladu człowieka. W zamian za to spotkałem mnóstwo zwierząt i to od nich zaczniemy. Swoją drogą zajęcy jest niby sporo w naszych lasach, a po tylu latach chodzenia po górach pierwszy raz udało mi się go spotkać.
#354 -
#355 -
#356 -
#357 -
#358 - tu parka dzięciołów mnie odstraszała od pobliskiej dziupli pełnej młodych dzięciołów. Na początku nie skojarzyłem dlaczego tak drą na mnie pyszczki, dopiero później się zorientowałem
![]()