Trąci mi to jakąś irracjonalną ideologią z tym niezachowywaniem RAWów. Ja zachowuję, oczywiście tylko tych zdjęć, które uznam za dobre i warte jakiejkolwiek obróbki.
Ostatnio wieszałem na ścianie swoje zdjęcia; mam takie dwie ramy, w których od czasu do czasu zmieniam obrazek. I dzięki temu, że zachowuję RAWy, to mogłem wybrać zdjęcie sprzed kilkunastu lat i odpowiednio przygotować je do wydruku - umiem teraz więcej, więc mogłem to zrobić lepiej niż kiedyś.
Tak, że tak.